Z cyklu: „Nie mam czasu na pisanie recenzji”.
Gdybym był policjantem, mógłbym już być na emeryturze i pisać recenzje. O ile umiałbym pisać. A tak tylko parę słów.
Kurde, fajne to: trochę soniczne, trochę psychodeliczne. Tylko 5 numerów. Szkoda, że płyta nie trwa dłużej. Z drugiej strony, znam multum albumów, które byłyby dużo lepsze, gdyby artysta okroił je o parę kawałków. Mirna Ray – kolejny świetny polski zespół, tyle że z Londynu.
zdecydowanie!
wcześniejsze rzeczy, w tym moje ulubione demo równie godne uwagi
PolubieniePolubienie
faktycznie całkiem przyjemne granie i oszczędne fajne teksty …; musi to dobrze działać live
PolubieniePolubienie
Widzialem ich na OFF’ie w 2010, spoko to brzmialo grali z jakims Pra£atem.
PolubieniePolubienie