linki w komentarzach / links in comments
„I never asked to be born / I wish I would fuckin’ die”.
Brudasy z Houston, aktywne ponoć od 1986 roku do dziś, choć ich dyskografia o tym nie świadczy. Wydawani m.in. przez Load Records, które ma w katalogu chociażby Brainbombs, więc jest to jakaś wskazówka i rekomendacja.
Świetna płyta; jakby ją ktoś nie tyle nagrał, co wyrzygał. Najlepsza jest wersja z ośmioma kawałkami, kończąca się na „Come To The Well”. Potem, od dziewiątego do trzynastego w wersji, którą wrzuciłem, też jest super, ale te numery pochodzą pewnie z innej sesji i nie brzmią już tak ohydnie (całość kończy koncertowe „Borin Fuckin Town”). Niestety, Rusted Shut nie należy do zespołu, który zostałby w necie rozłożony na czynniki pierwsze.
***
Peter Basch (1921-2004). Urodzony w Berlinie, doskonały fotograf. Pstryknął chyba wszystkie gwiazdy świata, ale zwykli śmiertelnicy też się załapali. W ubraniach i bez.