linki w komentarzach / links in comments
Przypomniał mi się zin „Korek”, bowiem na jednej z okładek pojawiła się Cristina Martinez z Boss Hog. Było to to samo zdjęcie, które zdobiło okładkę płyty „Cold Hands”. Widywał człowiek brzydsze kobiety w swoim życiu.
„Korek” był ok: bez typowo scenowego, politycznie poprawnego kija w dupie.
independentzambrow.blogspot.com
Boss Hog to jeden z zespołów Jona Spencera. Nie wiem, może i mój ulubiony, choć pod koniec brzmiał chwilami niemal popowo (pojawiły się nawet taneczne remiksy).
Zespół reaktywował się w 2008 roku. Niestety, koncertówka „Live At WFMU On The Cherry Blossom Clinic 12/20/2008” nie zachwyca.
Tak czy siak, zajebista kapela. No i okładki najlepsze. Wrzucam „Cold Hands” – najlepszy materiał. No i kawałki z niego, to pierwsze numery zespołu Martinez, jakie usłyszałem.