victims family – 4 great thrash songs [1994] / alie layuz

10fuckingstars.wordpress.com

linki w komentarzach / links in comments

victimsfamily.com

facebook

alternative tentacles

10fuckingstars.wordpress.com

Męczę ostatnio Victims Family. Wpływ miała na to pewnie rozmowa ze Ślepym, który nie krył fascynacji tym zespołem.

Starzy pamiętają, nie wiem, czy młodzi znają. Kiedyś byli popularni u nas, a Antena Krzyku wydała „4 Great Trash Songs” na kasecie. Czy coś jeszcze u nas wyszło – nie wiem, nie pamiętam. Pamiętam natomiast, że dziennikarz Wojtek Staszewski zjebał bodaj „White Bread Blues”: że Victims Family to takie słabe Nomeansno czy coś w ten deseń. No cóż, chłop skończył potem w Wyborczej. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że Staszewski propagował u nas choćby wspomniane NMN czy Fugazi, więc postać jednak na plus.

Muzykę, którą gra Victims Family, Nomeansno czy Assassins of God nazywano „jazz-core’em”. Trochę bez sensu. Z drugiej strony, jak ją nazwać?

„4 Great Trash Songs” to jedna z lepiej brzmiących koncertówek, jakie znam. Victims Family chyba gra do dziś.

***

Nawet lato ma swoje plusy! Faith Picozzi w obiektywie Alie Lauys.

2

3

4

5

6

7

%d blogerów lubi to: