linki w komentarzach / links in comments

Red Bliss – jedna z miliona grup noiserockowych (jest też w jej graniu trochę grunge’u i metalu, ale proszę się nie bać) z lat 90. Daleka od pierwszej ligi, zapomniana, ale warta poznania.
Z dwóch dużych płyt zdecydowanie bardziej podoba mi się druga, „Gateway to Joy” (szkoda, że nie wyszła na winylu). Red Bliss zrobili w krótkim czasie niesamowity postęp (oba materiały dzielił zaledwie rok; no i drugi album jest 100 razy lepiej nagrany niż „Fishkill”). OK, powiedzmy to wprost: pierwszą płytę trudno zmęczyć, druga jest zajebista.
Na temat tria z Bostonu (Brian McGillivray, Mike Carreiro, Mike Rulli) trudno cokolwiek znaleźć w necie (nawet fotki). Info o dwóch albumach na koncie i split z Brickbat, wszystko wydane w Axis Records. Zero wywiadów. Albo źle szukam.
Po Red Bliss panowie grali w nieznanych mi zespołach: Tool Master i Luca Brasi. Utwór „Towels” z płyty „Fishkill” scoverował zespół Spore. Tyle można się dowiedzieć z Discogsu. All Music też nic nie mówi, za to po wyłączeniu AdBlocka pojawiła mi się reklama banknotu z Janem Pawłem II.
Są za to koncerty na YouTubie. No i płyty można bez problemu kupić. Na Allegro za 7 dych ktoś sprzedaje „Fishkill”.
Ech, i jak tu nie kochać lat 90.
(o)(o)(o)
Dennis Stock – wspaniały był to fotograf. No i kto nie kojarzy zdjęcia z Jamesem Deanem?








(o)(o)
(o)(o)
(o)(o)
(o)(o)
(o)(o)
PolubieniePolubienie