linki w komentarzach / links in comments
Chyba już w drugiej połowie lat 90. Rafał Księżyk sprzedawał teorię, jakoby muzyka gitarowa była w wielkim kryzysie, a elektroniczna zajęła jej miejsce i tylko ona – upraszczając – ma sens. Życie zweryfikowało proroka, bowiem – jak zazwyczaj bywa – najbardziej sensowne okazało się podejście wyśrodkowane: artyści są dobrzy lub chujowi, instrumenty, których używają, to sprawa drugorzędna. Wielu muzyków, którzy odrzucili tradycyjne rockowe instrumentarium i mieli stać w awangardzie muzycznej rewolucji, zostało zapomnianych. Są tacy, którzy zostali w pamięci, a nawet do dziś wydają sensowne rzeczy. Np. Andy Mellwig i Thomas Köner tworzący duet Porter Ricks.
Te dwa Niemiaszki w 1996 roku wypuścili arcydzieło zdubowanego techno (czy jak to nazwać), „Biokineticks”. Dobra okazja, żeby przypomnieć ten materiał, gdyż Porter Ricks wydał nowy album, „Anguilla Electrica”.
***
(o)(o)
(o)(o)
(o)(o)
PolubieniePolubienie