linki w komentarzach / links in comments
człowiek ma tyle szczęścia w życiu, że gdyby wsiadł na statek, byłby to zapewne achille lauro.
lizzy mercier descloux – mojej ulubionej kobiecej postaci ery post-punka – życie nie rozpieściło: rak załatwił ją w minutę osiem.
na tę płytę składa się nie tylko „press color” (1979) lizzy mercier descloux (z bonusowymi kawałkami), ale i ep-ka (1979) rosa yemen – duetu, w którym artystka występowała z d.j. barnesem.
kończą się już artyści, których chciałem wrzucić na bloga. pora się powoli zwijać.
(o)(o)
(o)(o)
(o)(o)
(o)(o)
(o)(o)
PolubieniePolubienie
nie zwijaj sie nigdzie. dobrze piszesz dobrze wrzucasz.
PolubieniePolubienie
Dzięki, ale takie blogi jak mój, to dziś anachronizm (miały sens parę lat temu). No i faktycznie nie bardzo jest już co wrzucać. Zreszta dziś ludzie nie komentują, tylko lajkuja na fejsie.
PolubieniePolubienie
Kolega tak na serio, czy tylko po to, żeby Go trochę poprosić o pozostanie?
PolubieniePolubienie