spacemen 3 – live in europe 1989 [1995] / „śląski pirelli”


1

take me / to the other side

discogs

2
Angole z pociągłymi ryjami jak u Hugha Granta

Mimo kosmicznych tripów Pierce’a i Kimble’a ta płyta wydala mi się zupełnie przyziemna. Zwłaszcza numer „I Believe It”. Siedziałem w fotelu, z nogami na biurku, piłem piwo i pomyślałem, że fajnie byłoby tak zostać i mieć na wszystko wyjebane. Żadnej pracy, odpowiedzialności za cokolwiek itp. Jak już wyzdrowiałem i szedłem do roboty, mijając elektorat i patrząc na śnieg zmieszany z solą, to akurat słuchałem Perry’ego Farrella śpiewającego, że „chciałby mieć wymiary oceanu”. I pomyślałem, że tak jak Spacemen 3, mimo tej całej psychodelii, jest swojski, bo to muzyka do pierdolnięcia się w fotelu, tak „Nothing’s Shocking” to najmniej polska płyta, jaką znam. Niezależnie od tego, czy Farrell śpiewa, że chciałby mieć wymiary oceanu, czy o tym, że sika sobie po nogach.

***
A to „śląski Pirelli”, czyli kalendarz Olmetu. Chyba jednak nie tegoroczny. No trudno. Swoje egzemplarze otrzymali m.in. burmistrz Tarnowskich Gór oraz przedstawiciele władz PKP.  Liczę na to, że kalendarz na rok 2014 trafi również do moich rąk.

1

2

3

4

5

6

2 myśli na temat “spacemen 3 – live in europe 1989 [1995] / „śląski pirelli””

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: