>Już tu wrzucałem ten koncert, ale w jednym pliku.
tracklista
1. ghosts
2. the end of radio
3. canada
4. paco
5. steady as she goes
6. billiard player song
7. dog and pony show
8. il porno star
Rewelacyjny gig (z 12 lutego 2004), poświęcony Johnowi Peelowi. To, co rzuca się w uszy, to niemal pełna poważka Albiniego (nie licząc pytania o to, czy jest na sali ktoś z Kanady). The End of Radio ze zwrotką o Martinie Navrátilovej (w tym roku wykryto u niej, niestety, raka piersi), kapitalny fragment z wrzeszczącym Steve’em w Billiard Player Song, genialna wersja Il Porno Star… Każdy kawałek rozpierdala.
***
Bonus #20: jest ulubiona kapela, niech będzie ulubiona fotografka – Sally Mann
>ta plyta miazdzy :o
PolubieniePolubienie
>Zacnie miażdżą! Nie wiem skąd to wytrzasnąłeś, ale jest to świetny występ.
PolubieniePolubienie
>Kurna, to jest lepsze niż ich regularne płyty. brzmienie dużo fajniejsze, miętsze takie. czy to jest płyta czy tylko taki wirtualny bótleg sieciowy?
PolubieniePolubienie