>
Długie pożegnanie (USA 1973; reż. Robert Altman; sc. Leigh Brackett).
Kretyńska adaptacja najlepszej powieści Raymonda Chandlera, dokonana przez jednego z najbardziej przereklamowanych reżyserów w historii kina, Roberta Altmana. Akcja książki przeniesiona w lata 70., w roli Phila Marlowe’a Elliott Gould – i choć fajnie wypada, to jednak z oryginalną postacią ma niewiele wspólnego.
Film wygląda trochę tak, jakby Altman chciał wyśmiać Chandlera, a sam się skompromitował.
[1/6]