>
(Francja, Gruzja 2005; reż. Gela Babluani).
Ponury thriller. Według reżysera na klimat filmu wpływ miał fakt, iż wychował się on w komunizmie. Większość Francuzów zapewne nie zrozumie tego wyznania…
„13 Tzameti” kojarzy się, przez swój fatalizm, z filmami Melville’a. Jak u francuskiego mistrza, bohaterowie z góry skazani są na niepowodzenie, więc nie musimy o nich zbyt wiele wiedzieć. Mimo to przejmujemy się ich jednostkowymi losami, a te skłaniają nas do głębszej refleksji na temat życie i świata jako całości. Trzeba zobaczyć.
[5-/6]