>About a Boy


>
Był sobie chłopiec

(Francja, Niemcy, USA, Wielka Brytania 2002; reż. Paul Weitz).

Dotychczas przeczytałem tylko jedną książkę Nicka Hornby’ego – “Futbolową gorączkę”. Biorąc pod uwagę odmóżdżający charakter mojej pracy i kurewskie zmęczenie, gdy z niej wracam – marne są szanse na to, iż w najbliższym czasie przeczytam jakąkolwiek inną knigę tego kibica Arsenalu. “Był sobie chłopiec” to świetny film na wieczór, z tym razem nie irytującym Hugh Grantem i świetnym dzieciakiem rewelacyjnie zagranym przez Nicholasa Houlta. Ogląda się go przyjemnie i bez znudzenia. To, wbrew pozorom, bardzo dużo.
[4-/6]

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: